"On the road again". Taka mała propozycja(może z wokalem
, plisss). To byłby sztossik. A co do idei wypuszczenia jeśli nie dosłownie 80- tki to dalszej części wyższej serii E. Porzucili koncepcję obsługi podobną do konkurencyjnych. Plus własny charakter. A teraz, gdzie są zawodowe aranżery Rolanda?
W przeszłości.
Co do Nelsona... Powtarzam się. Starzykowe sklerozjum. Ale byłoby fajnie.