Kiedyś wysyłałem Pa 2x do wymiany paneli GRA - problem ze sterowaniem diód , które się przepalały. Wysyłałem do serwisu 3 x, wymienili tylko jedną stronę na nową ( nowy panel GRA) , drugą odpuścili, tylko wymieniali diody. Zarządałem wymiany prawego panelu, ale już tak aby przysłali mi do domu. Tyle razy rozkręcany i rozłączany instrument zaczął wariować, z powodu nie łączących taśm, które tyle razy były rozłączane podczas wymian.
Dlatego przy pa5x wolę pozostać przy tych przyciskach, bo takie wysyłanie instrumentu i rozkręcanie i skręcanie, osłabia ogólnie konstrukcję.

Sprzedam używany (2021) keyboard Yamaha PSR-SX900. W zestawie karton, pulpit i zasilacz. Wgrany DancePack od Art-SongStyle
Cena 7500 zł
Instrument będzie dostępny początkiem grudnia br. /Strzyżów, woj.podkarpackie/

pytlowany1@gmail.com

Nie. To nie jest problem z diodami, tylko z czymś, co (jak wygląda) przyklejone jest od spodu tej przezroczystej części samego przycisku i ma rozpraszać światło diody, która jest na płycie pod przyciskiem. Taki dyfuzor, matowa folia - coś tędy.
To nie zdaje próby czasu i zaczyna się odklejać/odchodzić - stąd te takie wizualne "zadry" na przyciskach. Samo podświetlenie (ledy/sterowanie) chyba nikomu nie przestało działać.

 Ludziska. Co to, jakaś obsesja? Najpierw wróg numer jeden: tak zwany didżej( Bo najczęściej z prawdziwym ma niewiele wspólnego. O jednym takim artyście już kiedyś pisałem. )
 Potem wrogiem jest skład arranżer( lub dwa )plus gitarman, wokalistka i.t.d. Tu mała złośliwostka, nie z powodu braku kasy: w takim razie po co wielu tu ma Genosy 1, 2. Eventy, Ketrony nieco tańsze ale jak widać po wpisach, prezentacjach,  niezawodniejsze.
 Na co to wszystko? AI? Nowy wróg? Najwyżej w kwestii wzorowego podrobienia wokalu do znanego hitu. Bo z tego co słucham w YT na razie Powszechnie Dostępne softy nie zrobią prawdziwego przeboju. Choćby na miarę wspomnianego Freddyego. Np."Radio Ga Ga".
Czy czegoś na miarę granych do dziś hitów Steve Wondera.
Niestety. Choćby skały Sr*ły ilość ślubów, co za tym idzie wesel spada.
Chyba żeby nasi masowo przeszli na afgańską czy podobną muz.ludową. Taką stanie się rzeczywistość. A nasi posiadacze topowych samograjów i domowych studiów?
Nie musicie zginąć. Jest YT, macie Muzykę w głowach. Jeśli nie własne, znajdą się inne teksty.
I śmiem twierdzić. Wasze, no, tu się autentycznie nie nadyma. Nasze produkcje Na Pewno nie będą gorsze a już na pewno bardziej wpadające w ucho niż tzw.hity wszystkich Eurowizji.
Trochę Nadziei, optymizmu.
Nie zginiemy.
 

Nie ma co się spierać prędzej czy później wszystkich nas ejaj zastąpi

No właśnie... nie. I to jest najlepsze. AI jest zagrożeniem dla wszystkich "domorosłych" producentów muzyki, co to sobie w domu robią "bity" i inne badziewie. Oni na szczęście wyginą. AI jest narzędziem dla zawodowców i już się długo z niego w branży korzysta. Natomiast dla występów live? Zagrożenie zerowe - bo ludzie nadal będą płacić pieniądze za to, by ktoś im na żywo zagrał i zaśpiewał. Tego AI nie zastąpi bo zastąpić się nie da. My nie płacimy za konkretne utwory czy muzykę jako taką - my płacimy za jej wykonanie na żywo na scenie, przez człowieka.