51
Wszystko co związane z muzyką / Prosba o pomoc w decyzji co do nauki gry na pianinie i wyborze sprzętu.
« Ostatnia wiadomość wysłana przez Zulek85 dnia 06.05.2024, 16:18 »Mam 40 lat, w liceum tworzyłem jakąś muzykę na modnym wtedy programie E-Jay.
Pamiętam, że później ktoś pokazał mi Fruity Loops, to już byłem trochę przerażony, było to dla mnie skomplikowane (aczkolwiek to było liceum dawno temu).
Ostatnio na YouTubie natknąłem się na, jak się dowiedziałem samplery i odżyła dawna chęć robienie utworów.
Przez cały ten czas grałem na gitarze, mam słuch pojęcie w dźwiękach, poczucie rytmu i chęć tworzenia.
Moja chęć jest raczej hobbystyczna niż profesjonalna.
Słucham muzyki typu elektronica, chillout, ambient. W tej muzyce jest dużo syntezatorów i wszelkich innych instrumentów klawiszowych. Doszedłem do wniosku że chyba nie warto kupić samplera, bo nie jest to sprzęt tani, a tworzenie jest "do szuflady".
W tym momencie właśnie pomyślałem, że jeszcze jakiś czas temu chciałem pouczyć się grać na instrumentach klawiszowych, bo raz że ładnie brzmią, a dwa że mają moim zdaniem dużo większe możliwości niż gitara. No i przede wszystkim gra się dla siebie, dla przyjemności. Chciałbym też jakoś ćwiczyć umysł, a czytałem że granie na klawiszach wymaga skupienia, koncentracji, koordynacji i wiele innych. Jest korzystne.
Mam w związku z tym kilka pytań:
1. Czy granie na instrumentach klawiszowych, jest dużo trudniejsze od nauki gry na gitarze, bo trzeba nauczyć się nut, koordynacji obydwu rąk, i tak dalej?
2. Czy rzeczywiście powinno się zacząć naukę od instrumentów z klawiaturami ważonymi, a nie syntezatorów?
3. Czy lepiej jest kupić sprzęt, który brzmi czysto, ma ewentualnie kilka modyfikacji i czerpać z tego przyjemność, czy z czasem rośnie chęć na instrument który ma wiele możliwości, modyfikacji, i brzmień? (Coś słyszałem o pianinach scenicznych)
3. Na początek myślałem o Yamaha P-145, czy to dobry wybór?
Pamiętam, że później ktoś pokazał mi Fruity Loops, to już byłem trochę przerażony, było to dla mnie skomplikowane (aczkolwiek to było liceum dawno temu).
Ostatnio na YouTubie natknąłem się na, jak się dowiedziałem samplery i odżyła dawna chęć robienie utworów.
Przez cały ten czas grałem na gitarze, mam słuch pojęcie w dźwiękach, poczucie rytmu i chęć tworzenia.
Moja chęć jest raczej hobbystyczna niż profesjonalna.
Słucham muzyki typu elektronica, chillout, ambient. W tej muzyce jest dużo syntezatorów i wszelkich innych instrumentów klawiszowych. Doszedłem do wniosku że chyba nie warto kupić samplera, bo nie jest to sprzęt tani, a tworzenie jest "do szuflady".
W tym momencie właśnie pomyślałem, że jeszcze jakiś czas temu chciałem pouczyć się grać na instrumentach klawiszowych, bo raz że ładnie brzmią, a dwa że mają moim zdaniem dużo większe możliwości niż gitara. No i przede wszystkim gra się dla siebie, dla przyjemności. Chciałbym też jakoś ćwiczyć umysł, a czytałem że granie na klawiszach wymaga skupienia, koncentracji, koordynacji i wiele innych. Jest korzystne.
Mam w związku z tym kilka pytań:
1. Czy granie na instrumentach klawiszowych, jest dużo trudniejsze od nauki gry na gitarze, bo trzeba nauczyć się nut, koordynacji obydwu rąk, i tak dalej?
2. Czy rzeczywiście powinno się zacząć naukę od instrumentów z klawiaturami ważonymi, a nie syntezatorów?
3. Czy lepiej jest kupić sprzęt, który brzmi czysto, ma ewentualnie kilka modyfikacji i czerpać z tego przyjemność, czy z czasem rośnie chęć na instrument który ma wiele możliwości, modyfikacji, i brzmień? (Coś słyszałem o pianinach scenicznych)
3. Na początek myślałem o Yamaha P-145, czy to dobry wybór?